niedziela, 3 lutego 2013

Nowy rok, nowe pasje?

Uwielbiam starocie. To chyba widać, bo nie tylko często o nich piszę, ale i często (za często) kupuję. Zawsze chciałąm nauczyć się profesjonalnej renowacji mebli, bo jakoś tak się zdarzało (często), że moje samodzielne próby zwykle kończyły sie kompletną miernotą. No i proszę - właśnie znalazłam te oto warsztaty http://sztukarnia.pl/renowacja-mebli/. Zapowiadają się fajnie.  Co sądzicie?

Na zachętę pokazuję meble, którym ja dałam drugie życie. Wierzcie mi, odwdzięczają się z nawiązką!

Fotel Chierowskiego przed:


oraz po:






I krzesła do kąta jadalnianego.
Przed:


i po:



No i co? Przekonałam kogoś? W kupie raźniej :-)

Pa!

4 komentarze:

  1. Naprawdę te krzesła po zmianie są przepiękne i zwracają na siebie uwagę :) .

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajnie:) Ja zawsze jak zaczynam odnawiać krzesła to po pierwszym mi przechodzi ochota hehe Jeszcze kilka zabytków leży w piwnicy i czeka na moją dobrą wolę;)
    Czasem najgorzej się zabrać;p
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zgadzam się! ale jak już się wkręcisz to nic cię nie powstrzyma:-)to uzależnia! Pozdrawiam!

      Usuń
    2. O tak! co do uzależnienie zgadzam się w 100% :)

      Usuń