Przemalowałam:-) było ciężko (nauczka: jedna warstwa farby NIE WYSTARCZY żeby pokryć złoto). Myślałam, że oszaleję, ale warto było:-)
Na tym etapie byłam sporą optymistką:
warstwa druga wyglądała tak:
a ja wyglądałam tak:
Szybko mi przeszło, bo piąte malowanie okazało sie skuteczne. I wygląda to tak:
Pa!
A ty wiesz, będę podłą przyjaciółką, ale powiem ci, że mnie się ze złotem bardziej podobało!:D hi hi hi
OdpowiedzUsuńkurcze, a powiem ci, że sam w sobie złoty był fajny, ale nie bardzo mi pasował do kanapy:D
UsuńPrzynajmniej nie byłaś tak podłą przyjaciółką jak ja i nie wyśmiałaś tego stolika;)
UsuńMD kto się śmieje, ten się śmieje ostatni :D
UsuńBędę bronić tego stolika do ostatniej kropli krwi. Ma duży potencjał:-)
Super efekt!
OdpowiedzUsuń