Sama robota nie jest trudna - nigdy nie byłam dobra w pracach ręcznych i zawsze miałam dwóję z techniki (raaaany, kiedy to było...) a mi się udało. Pe. bardzo mi pomógł, bo na cztery ręcę praca była zdecydowanie lżejsza.
A wyglądało to tak:
2. Ja po prostu odkręciłam półki z gotowego zagłówka, ale można go też stworzyć "z niczego" np. z płyty pilśniowej.
3. Potrzebne są: pianka tapicerska, watolina, taki specjalny nożyk (jak to się nazywa...?) i taśma (której absolutnie nie polecam).
4. Piankę trzeba dociąć do wymiarów zagłówka.
5. I przykleić taśmami:
7. Na to kładziemy watolinę:
8. Na watolinę przykleiłam materiał (i to nie był dobry pomysł).
9. Jak widać, wyszło okropnie - materiał jest za cienki, marszczy się, widać przez niego taśmę. Jednym słowem: efekt mizerny.
10. Więc zakupiliśmy inny materiał (IKEA) - gruba bawełna nadrukowana w czarne "dalmatyńskie" plamki sprawdziła się znacznie lepiej. No i oczywiście zszywacz RULEZ.
11. dokładnie 92 zszywki ;)
12. Koniec. Było już baaardzo późno, ale efekt wart wysiłku:-)
Może to dobry pomysł na wiosenną zmianę klimatu w sypialni? Warto spróbować:-) Wam też się uda!
Pa!
Najlepszy architekt wnętrz w Krakowie? kaim&mitka to zespół zgranych specjalistów od projektowanie i aranżacji wnętrz. Piękne i klasyczne wykończenie mieszkań sprawia, że warto im zaufać! Sprawdź http://www.kaim.work/
OdpowiedzUsuń