czwartek, 2 stycznia 2014

NIESPODZIEWANE zauroczenie

Mijałam je chyba tysiąc razy. NIGDY na nie nawet nie spojrzałam. Aż do wczoraj. Ikeowskie krzesło TOBIAS, bo o nim mowa, to moje najnowsze zauroczenie. Bezpretensjonalne, lekkie (a więc idealne do niewielkich wnętrz), co prawda troszkę nowoczesne (co w moich ustach nie jest komplementem), ale z dizajnerskim zacięciem i w loftowym stylu. Rozsądny cenowo odpowiednik oryginalnych Ghostów Philippe Starcka (podrób nie kupujemy!).










wszystkie zdjęcia: Pinterest.com
 
Pa!

3 komentarze:

  1. W szczególności podoba mi się w połączeniu z futerkiem z przedostatniego zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zgadzam się! muszę je jeszcze raz zobaczyc na żywo - ciekawe czy prezentują się równie dobrze jak na zdjęciach:-)

      Usuń