wtorek, 30 sierpnia 2011

BANG! BANG! Banksy.

Banksy'ego nie trzeba nikomu przedstawiać (zwłaszcza po filmie "Wyjście przez sklep z pamiątkami"). Nie będę tutaj zagłębiać się w tajniki jego skomplikowanego życia ani przeprowadzać analizy psychologicznej jego (świetnych!!!) obrazów/projektów (jak je nazwać?). Zainteresowani przeczytają o nim tutaj. Napiszę jedno (zresztą, o tym też wszyscy pewnie wiedzą): Banksy jest artystą zaangażowanym. Umieszcza swoje prace w miejscach, w których się ich zupełnie nie spodziewamy. I tak na murze oddzielającym Izrael od Autonomii Palestyńskiej nagle pojawia się dziewczynka, którą unoszą w powietrze balony, chłopiec z drabiną albo szczelina, przez którą widać rajską plażę; w British Museum natomiast w sali z malowidłami jaskiniowymi mężczyzna pchający wózek sklepowy (cudownie bezczelne!). Nie wspominając już o policjancie, który wpadł pod walec, kobiecie wieszającej na sznurze paski zebry, dwóch całujących się policjantach czy pokojówce zamiatającej pod przysłowiowy dywan, który u Banksy'ego jest budynkiem (wszystkie murale - i wiele więcej - do zobaczenia tutaj). Moim wielkim marzeniem jest mieć u siebie na ścianie (czy gdziekolwiek indziej) JAKĄKOLWIEK pracę Banksy'ego. Najlepiej, gdyby namalował ją osobiście:-) Prawda jest niestety taka, że są to marzenia bardzo trudne do spełnienia (mówiąc delikatnie). Cóż mi pozostaje? Naklejka lub plakat. Ogromny wybór tych drugich ma sklep allposters.pl (dodatkowo można tam wybrać sobie ramę, pass partout a nawet kolor ściany, na którym ów plakat można sobie powiesić). Jednak moim zdaniem w domu bardziej sprawdzi się ścienna naklejka inspirowana pracami Banksy'ego. Zobaczcie, co znalazłam w sieci:









wszystkie obrazy inspirowane pracami Banksy'ego
via: google.pl/images

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz