Ale od początku. Dzisiaj pokazuje sypialnię w stanie, że tak powiem, zastanym - to znaczy bez ŻADNYCH kosmetycznych poprawek, sprzątania, uładzania itd. Jedynym wyjątkiem było pościelenie łóżka (zwyczajnie stchórzyłam). Na poniższych zdjęciach można zobaczyć naszą sypialnię po 5 miesiącach (słownie: pięciu miesiącach) mieszkania.
Od wejścia wita gości deska do prasowania pełniąca tutaj funkcję wieszaka na garderobę męską: uwodzicielsko przewieszone spodnie od dresu mają zachęcić gości do odrzucenia precz wszelkich konwenansów i "czucia" się jak u siebie:
Część męska sypialni łączy w sobie funkcjonalność (nigdy nie wiadomo, kiedy przyda się dodatkowy kontakt - przedłużacz zawsze pod ręką!) oraz wygodę (sztuczna owcza skóra na podłodze zapewnia stopom nieziemskie donania rano). Pudełko z nadrukowanym Niu Jorkiem to element wprowadzający do pomieszczenia nieco atmosfery wielkiego świata:
Część damska sypialni: gustowne białe pudełko z IKEA na wszystko, czego nie da sie postawić na wierzchu czyli: gazety, przeciwsłoneczne okulary, prawo jazdy oraz rzadko używane kosmetyki:
W tym samym minimalistyczno-apokaliptycznym stylu utrzymana jaest też ściana nad łóżkiem - biel oraz wszechobecna ścienna golizna nadają wnętrzom klimatu rodem spod celi:
Część okienna - tutaj zgromadzono kluczowe dla całego wystroju elementy: do niczego nie pasujące zasłonki, papier w kolorze turkusowym (nie mogę sobie przypomnieć do czego mi był potrzebny..), jakieś doniczki, jakieś wazoniki, ledwo żywe kwiatki oraz.... zapasy wody na wypadek wojny:
Tak własnie prezentuje się nasza sypialnia. Jak widać na załączonych obrazkach atmosfera nie nastraja optymistycznie (a wręcz przeciwnie).
Ale już niedługo.... już za chwilę....
Pa!
3mam kciuki!!! Powodzenia i czekamy na rezultaty!
OdpowiedzUsuńdziękuję! Chłop wyjechał, więc będę miała trochę spokoju:-) a kciuki trzymaj bo coś czuję, że to może się skończyć małą apokalipsą...
UsuńGrunt to uwierzyć w siebie i mieć PLAN!:)
Usuńwitam :) i czekam z niecierpliwością na przemianę! uwielbiam przemiany, a ta zapowiada się ciekawie....
OdpowiedzUsuńjuż niedługo.... mam nadzieję, żę w poniedziałek już będę mogła co nieco pokazać... Póki co, padam z nóg a to jeszcze nie koniec!
UsuńA gdzie efekty pracy?
OdpowiedzUsuńjuż w poniedziałek co nieco pokażę. Na razie walczę, czeka mnie jeszcze trochę pracy a tu już mnie noc zastała...
UsuńJest po prostu w twoim stylu! To nie mieszkanie z katalogu!!! To mieszkanie do mieszkania:D
OdpowiedzUsuńta sypialnia jeszcze nie ma stylu:-) Chociaż po tym weekendzie już będzie miała:-)
Usuń